Kliknij tutaj --> 🐆 gdzie występuje bursztyn w polsce mapa

Stan rzek w Polsce. Mapa stanu rzek online to narzędzie internetowe, które umożliwia wyświetlanie na mapie aktualnego stanu rzek i strumieni. Może ona zawierać informacje o poziomie wody, prędkości przepływu, temperaturze wody oraz innych parametrach, które mogą być ważne dla różnych grup użytkowników, takich jak wędkarze Bursztyn jest także często wykorzystywany do produkcji nalewek, które mogą służyć profilaktyce przy bólach mięśnia sercowego, problemach z krążeniem krwi, ciśnieniem tętniczym czy niewydolnościach serca [3,5]. Natomiast nowoczesna kosmetologia wykorzystuje bakteriobójcze i antyoksydacyjne właściwości bursztynu. Kraina wygasłych wulkanów w naszym kraju to nie mit, nieczynne wulkany można napotkać w Górach Kaczawskich (obszar ten nazywany jest Krainą Wygasłych Wulkanów). Co więcej, góry wulkaniczne w Polsce występują także w Beskidach, Pieninach, Górach Świętokrzyskich oraz Gorcach. Wulkany w Polsce, które powstały wiele milionów lat Skamieliny - znalezisko trzeba zgłosić. Znalezienie szczątków kopalnych trzeba jednak zgłosić regionalnemu dyrektorowi ds. ochrony środowiska. Na zdjęciu: skamielina wystawiona na targach biżuterii i minerałów w Nowohuckim Centrum Kultury, 2020. Bursztyn bałtycki dzieli się na gatunki: Ciasto (przezroczyste), dymne (przezroczyste), mętne (przezroczyste w cienkich wiórkach), kostne (białe, przypominające kość słoniową), czerwone (nieprzezroczyste), warstwowe (białe), pieniste (porowate i najjaśniejsze, kolorem przypominające zamrożoną piankę) , brudne (od szarego do czarnego) i przeciążone (czerwone, z grubą skorupą Un Site De Rencontre Totalement Gratuit. Dla potrzeb ludzkości na świecie pozyskuje się wiele typów różnych surowców. Każde państwo świata posiada z reguły zasoby jakichś surowców, a inne sprowadza z zagranicy. Podobnie jest w przypadku Polski. Jesteśmy krajem o dużych zasobach niektórych surowców, w innych zaś zmuszeni jesteśmy do importu. Polska jest zasobna przede wszystkich w surowce chemiczne i skalne, a sprowadza surowce energetyczne i niektóre metaliczne. Spis tematów (kliknij, aby przejść do wyboru tematów) Środowisko przyrodnicze Polski III Surowce mineralne Polski Surowce tworzą się w zróżnicowanych warunkach, co powoduje też różny sposób ich osadzania w skałach. Wśród głównych form złóż mineralnych wyróżniamy: Słupy/diapiry/wysady – pionowe złoże powstałe w wyniku nacisku i osiadania sąsiednich warstw skalnych, wypychających złoże ku górze. Typowe dla soli kamiennej i gipsu. Żyły – złoże przebiegające w poprzek starszych skał, wypełniające szczeliny i spękania między nimi. Może dotyczyć wielu surowców, np. złota, granitu. Pokłady – rozległe, poziome złoże skały osadowej, zlokalizowane pomiędzy innymi poziomymi warstwami skalnymi. Dotyczy wielu różnych surowców np. węgla kamiennego, węgla brunatnego, siarki, soli potasowej czy miedzi. Gniazda – złoże o nieregularnym kształcie, wypełniające wolne przestrzenie wewnątrz innych skał. Może dotyczyć np. boksytów, cynku i ołowiu. Soczewki – typ złoża, które wypełnia wydłużone przestrzenie miedzy warstwami skał, z największą koncentracją w centrum i malejącą ku obrzeżom złoża. Najczęściej dotyczy metali np. żelaza, chromu i metali niezależnych. Konkrecje – owalne złoże powstałe na skutek narastania osadu surowca wokół obiektu (jądra konkrecji). Może dotyczyć różnych surowców, rozmaitych metali, ale też fosforytów. Formy złóż mineralnych Źródło: Surowce świata, w tym te występujące w Polsce dzieli się na 4 grupy: Surowce energetyczne – wykorzystywane do produkcji energii cieplnej lub elektrycznej. Surowce metaliczne – wykorzystywane głównie w przetwórstwie przemysłowym. Surowce chemiczne – wykorzystywane głównie w przemyśle chemicznym. Surowce skalne – wykorzystywane przede wszystkim w budownictwie. Surowce w Polsce są rozmieszczone nierównomiernie. Największe bogactwo różnych typów surowców występuje w Polsce południowej i południowo-zachodniej, z kolei najuboższe są obszary Polski północnej i północno-wschodniej. Największe przemysłowe znacznie w Polsce mają wydobywane zasoby: Węgla kamiennego Węgla brunatnego Gazu ziemnego Miedzi Soli kamiennej Surowców skalnych wszelkiego typu 1. Surowce energetyczne Wśród czterech głównych surowców energetycznych, w tym wydobywanych w Polsce są: Ropa naftowa Gaz ziemny Węgiel kamienny Węgiel brunatny W tej grupie najistotniejsze są zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego. Niestety Polska posiada ich relatywnie niewiele. Mimo, iż obszary występowania obu surowców (zazwyczaj występują one wspólnie) wydają się zajmować znaczną część kraju, bo występują we wschodniej Małopolsce, na Podkarpaciu i w Karpatach, jak również w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej czy na Pomorzu Zachodnim, a dodatkowo także pod dnem Bałtyku; to ich złoża są ubogie (a często także wyczerpane) i nie pozwalają na zaspokojenie krajowego zapotrzebowania. Zasoby i kopalnie surowców energetycznych w Polsce Źródło: Najstarsze polskie złoża ropy naftowej leżą w Karpatach i na Podkarpaciu, ale obecnie są niemal w całości wyczerpane. Obecnie największe wydobycie ropy prowadzi się w Wielkopolsce, na Pomorzu Zachodnim (Kamień Pomorski) oraz z dna Bałtyku. Choć pierwsze przemysłowe wydobycie ropy naftowej uruchomiono w Bóbrce, to światowy początek przemysłu naftowego to stare szyby z XIX wieku w Gorlicach Źródło: Polska w 2020 r. wydobywała zaledwie około 0,93 mln ton ropy naftowej, podczas gdy na świecie było to około 4,4 mld ton. Tymczasem zapotrzebowanie Polski na ropę sięga (np. w 2018 r.) ponad 27 mln ton rocznie. Krajowe wydobycie, mimo sukcesywnego jego rozwijania, zaspokajało zaledwie około 3% potrzeb kraju. Oznacza to, że Polska importuje rocznie nawet 25-26 mln ton ropy naftowej, głównie z Rosji (około 2/3 całego importu tego surowca). Ropa naftowa jest wykorzystywana przede wszystkim do produkcji paliwa. Znajduje także zastosowanie w produkcji smarów, olejów, parafin i naft oraz jako składnik asfaltu i tworzyw sztucznych. Jedną ze spółek zajmujących się wydobyciem ropy naftowej i gazu ziemnego z dna Bałtyku jest Lotos Petrobaltic, który sukcesywnie zwiększa wydobycie Źródło: Polska posiada większe zasoby gazu ziemnego. Występują one w tych samych obszarach co ropa naftowa, jednak kluczowe wydobycie prowadzi się tutaj w Wielkopolsce i na Podkarpaciu. W 2020 r. wydobywano w naszym kraju około 3,8 mld m3 tego paliwa rocznie (dla porównania na świecie było to ponad 3,5 bln m3), podczas gdy krajowe zapotrzebowanie wynosiło około 18,7 mld m3. Wydobycie utrzymuje się na podobnym poziomie, mimo ciągłych poszukiwań nowych złóż i zaspokaja około 20% krajowego zapotrzebowania na gaz. Jego eksploatacją zajmuje się państwowe przedsiębiorstwo PGNiG. Tymczasem zapotrzebowanie stale wzrasta, przez co rośnie także import gazu do Polski. Ponad 50% gazu importuje się z Rosji, ale stale wzrasta rynek gazu skroplonego (LNG) importowanego głównie z państw arabskich ( z Kataru). Szansą na dywersyfikację dostaw gazu do Polski jest rozbudowa gazoportu Świnoujście Źródło: Przez pewien czas, około 2012 r. wydawało się, że Polska może stać się światowym potentatem produkcji gazu za sprawą tzw. gazu łupkowego. Niestety okazało się, że budowa geologiczna Polski nie sprzyja wydobyciu istniejących zasobów i marzenie o eksporcie polskiego gazu do innych państw i czerpaniu z tego zysków – spaliło na panewce. Podstawowym zastosowaniem gazu jest jego spalanie do produkcji energii cieplnej, w drugiej kolejności – elektrycznej. W formie skroplonej może być wykorzystywany jako paliwo. Znajduje też zastosowanie w niektórych wyrobach przemysłu chemicznego i przy produkcji tworzyw sztucznych. O wiele korzystniej przedstawiają się polskie zasoby węgla kamiennego, jak również węgla brunatnego, w których wydobyciu jesteśmy w grupie światowych liderów. Niestety wykorzystanie obu tych paliw jest niekorzystne dla środowiska naturalnego, koszty wydobycia szybko rosną (przez co opłacalność spada, a nawet dochodzi do sytuacji gdy importuje się tańszy węgiel z zagranicy mimo wystarczającego wydobycia w kraju!), dodatkowo zasoby skończą się w perspektywie maksymalnie kilkudziesięciu lat. Istotne złoża węgla kamiennego znajdują się w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym (80% zasobów polskiego węgla), gdzie działa też najwięcej kopalń tego surowca. Jedna duża kopalnia (Bogdanka) działa także w Lubelskim Zagłębiu Węglowym. W przeszłości wydobycie prowadzono w Dolnośląskim Zagłębiu Węglowym w okolicach Wałbrzycha, ale zakończono je w 2000 r. Intensywne wydobycie węgla prowadzi się w kopalni w Rybniku Źródło: Na świecie wydobywa się (2018) około 7,7 mld ton węgla rocznie, z tego 63 mln ton w Polsce (2018). Pod tym względem Polska jest europejskim liderem (nie licząc Rosji). Jednak to znaczny spadek, bo jeszcze w 2001 r. przekraczało ono 100 mln ton. Wydobycie z roku na rok maleje, mimo iż zaspokaja 100% polskich potrzeb. Nie jest jednak opłacalne ekonomicznie, głównie ze względu na rosnące koszty. Z tego powodu, w samym 2018 r. zaimportowano do Polski 20 mln ton węgla kamiennego z zagranicy, głównie z Rosji, podczas gdy na hałdach przy kopalniach leżało odłogiem nawet 5 mln wydobytego węgla, a kolejne miliony nie były wydobywane mimo faktycznej możliwości sektora górniczego. Wydobycie węgla kamiennego w Polsce maleje każdego roku i prognozuje się, że może zakończyć się całkowicie nawet do 2040/2050 r. lub niewiele później. Węgiel kamienny jest wykorzystywany do produkcji energii elektrycznej oraz cieplnej. Dodatkowo wykorzystuje się go do produkcji niektórych leków i wyrobów chemicznych np. barwników, przy produkcji tworzyw sztucznych oraz w hutnictwie do produkcji koksu i stali. Polska dysponuje również dużymi zasobami węgla brunatnego. Ich rozmieszczenie ma bardziej punktowy charakter. Trzy główne miejsca wydobycia to: Zagłębie Bełchatowskie, Zagłębie Konińskie i Zagłębie Turoszowskie (Bogatynia). Wydobycie węgla brunatnego w Zagłębiu Turoszowskim stało się przedmiotem sporu Polsko-Czeskiego na tle ekologii Źródło: Na świecie w 2018 r. wydobywano około 1,2 mld ton tego surowca, w tym około 61 mln ton w Polsce. Polska odpowiadała za ponad 5% światowej produkcji tego surowca i zajmowała 6/7 miejsce na świecie i drugie w Europie po Niemczech (pomijając Rosję). Podobnie jak w przypadku węgla kamiennego, wydobycie stale spada. Niemniej jednak jest ono znacznie bardziej opłacalne w polskich warunkach terenowych (metoda odkrywkowa), acz ze względu na niską wartość kaloryczną tego paliwa, praktycznie się go nie eksportuje. Polska w całości wykorzystuje więc własne wydobycie i jest ono adekwatne do potrzeb (100% zapotrzebowania). Prognozuje się jednak, że jeszcze przed 2050 r. Polska całkowicie odejdzie od wydobycia tego paliwa, które jest niezwykle szkodliwe dla środowiska, a zasoby wyczerpują się. Podstawowym zastosowaniem węgla brunatnego jest produkcja energii elektrycznej i cieplnej (acz raczej w elektrociepłowniach niż paleniskach domowych). 2. Surowce metaliczne Polska nie należy do szczególnie mocno zasobnych w metale. Wśród wydobywanych kluczową rolę odgrywa miedź, w przeszłości pewną rolę odgrywały też cynk i ołów. W Polsce w pewnych ilościach wydobywa się lub wydobywało w przeszłości też żelazo, srebro, złoto, nikiel, selen, wanad, kobalt, molibden czy kadm, ale albo mają one niewielkie znaczenie, albo ich wydobycie jest śladowe. Zasoby i kopalnie wybranych surowców metalicznych w Polsce Źródło: Obecnie w Polsce nie wydobywa się w ogóle rudy żelaza, choć w przeszłości prowadzono wydobycie w Górach Świętokrzyskich. Zasoby występujące są nieeksploatowane głównie z powodu nieopłacalności (złe warunki geologiczne) lub niewielkich złóż. Jedynym rokującym zasobem wydają się złoża w okolicy Suwałk, ale nie są one wydobywane ze względu na głębokie zaleganie, a dodatkowo potencjalny silny konflikt ze środowiskiem naturalnym. Na świecie wydobywa się tymczasem 2,5 mld ton tego surowca rocznie. Polska najczęściej nie importuje rudy surowca, lecz gotowy wyrób w postaci stali. Tej zaimportowano w 2018 r. ponad 15 mln ton. Ruda żelaza służy do produkcji stali, z której powstają kolejne wyroby. Najkorzystniej przedstawia się w grupie metali, wydobycie miedzi. Polska wydobywa około 442 tys. ton tego metalu rocznie (nieznaczny spadek w ostatnich latach), podczas gdy wydobycie na całym świecie sięga około 20,5 mln ton. Nasz kraj odpowiada więc za 2% wydobycia światowego, co czyni nas jednym z liderów światowych (12 miejsce na świecie i 1 w Europie nie licząc Rosji). Wydobycie prowadzi się na Dolnym Śląsku w tak zwanym Legnicko-Głogowskim Okręgu Miedziowym (Lubin, Głogów, Polkowice). Nazwa może być mylna, gdyż miedzi nie wydobywa się w Legnicy, acz znajduje się tam huta tego metalu. Planuje się także uruchomienie wydobycia w Nowej Soli koło Zielonej Góry (Ziemia Lubuska) oraz w Wielkopolsce. Polska jest eksporterem miedzi. Prawie 400 tys. wydobywanego metalu (90%) przeznacza się na sprzedaż za granicę, głównie do Niemiec. Wydobycie miedzi w Polsce prowadzi państwowa spółka KGHM, która pozyskuje ten surowiec także w innych krajach świata (na zdjęciu kopalnia w Lubinie) Źródło: Miedź jest niezwykle ważnym surowcem w przemyśle elektronicznym jako składnik kabli, przewodów oraz wyrobów elektroniki użytkowej. Dodatkowo znajduje zastosowanie w pokryciach dachowych, przy produkcji paneli słonecznych, a nawet naczyń i sztućców. Jest też częstym składnikiem stopów z innymi metalami. W latach 1974 – 2020 Polska prowadziła także wydobycie rud cynku i ołowiu. Z tego cynku wydobywano 43 tys. ton, a ołowiu 18 tys. ton (2020). Dla porównania na świecie wydobywano odpowiednio 13,6 mln ton cynku i 4,6 mln ton ołowiu, polska eksploatacja miała więc śladowy udział w wydobyciu światowym. Ze względu na wyczerpanie opłacalnych ekonomicznie zasobów, w 2020 r. zamknięto jedyną w Polsce kopalnię – Pomorzany w Olkuszu na Górnym Śląsku. Tym samym wydobycie spadło do zera, a krajowe zapotrzebowanie opiera się w całości na imporcie, jednak jego dokładna wartość jest trudna do wskazania, ze względu na import głównie gotowych wyrobów z tych metali. Cynk i ołów mają szerokie zastosowanie. Cynk zwłaszcza jako ochrona stali przed korozją czy składnik niektórych stopów z innymi metalami. Dodatkowo używa się go do produkcji blachy dachowej, a nawet farb. Ołów z kolei ma zastosowanie przy produkcji baterii i akumulatorów, ponadto pokryć dachowych, blach czy rynien. Znajduje też zastosowanie w produkcji uzbrojenia (głównie amunicji). Wykorzystuje się także jego właściwości w celu ochrony przed promieniowaniem. 3. Surowce chemiczne Na tle innych grup surowców, Polska posiada dość znaczące zasoby surowców chemicznych, zwłaszcza soli kamiennej oraz siarki. Ponadto w Polsce występują sole potasowe, baryt, fluoryt i fosforyty, ale ich zasoby są niewielkie, przez co nie są wydobywane (lub jedynie na niewielką skalę). Zasoby i kopalnie wybranych surowców chemicznych w Polsce Źródło: Polska sól kamienna należy do największych skarbów naszego kraju. Już od średniowiecza, aż do 1996 r. eksploatację zasobów prowadzono w Bochni i Wieliczce, ale obecnie obie kopalnie pełnią jedynie funkcje muzeów. Królewskie kopalnie Soli w Bochni (zdjęcie) i Wieliczce są wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO Źródło: Obecnie największe eksploatowane zasoby soli kamiennej znajdują się na Kujawach – 80% całych zasobów, głównie w kopalniach w Kłodawie, Mogilnie oraz Górze pod Inowrocławiem. Pozostałe zasoby wydobywane znajdują się na przedpolu Karpat, w Wielkopolsce oraz okolicy Zatoki Puckiej. W 2020 r. w Polsce pozyskiwano 3,64 mln ton soli kamiennej (utrzymuje się na podobnym poziomie), podczas gdy na świecie było to około 270 mln ton. Polska była na 13 miejscu na świecie wśród głównych producentów soli. Odbiorcą soli jest głównie polski przemysł chemiczny, część jej zasobów eksportuje się do innych państw. Sól ma szerokie zastosowanie, zwłaszcza w gastronomii, ale też przy produkcji licznych wyrobów przemysłu chemicznego (chlor, soda, kwas solny), jak również wykorzystywana jest w celach leczniczych. Znajduje też zastosowanie jako sól drogowa. Drugim ważnym wydobywanym w Polsce surowcem chemicznym jest siarka. Choć na świecie obecnie większość pozyskiwanego surowca pochodzi z odsiarczanej ropy naftowej, gazu ziemnego i niektórych metali, w Polsce prowadzi się ciągle wydobycie metodą tradycyjną z kopalni w Osieku (jedyne takie miejsce na świecie – metoda podziemnego wytopu), a do 1996 r. także w sąsiednim Grzybowie. W przeszłości siarkę wydobywano (do lat 90-tych) w Zagłębiu Tarnobrzeskim, które było największym miejscem wydobycia siarki na świecie. Tanie zasoby z odsiarczania innych wydobywanych surowców doprowadziły jednak do załamania polskiego wydobycia siarki, po którym w Tarnobrzegu pozostało muzeum oraz sztuczne jezioro. W 2020 r. w Osieku wydobyto 422 tys. ton siarki, podczas gdy na świecie było to około 79 mln ton (w tym 99% z wykorzystaniem technologii odsiarczania). Kopalnia siarki w Osieku odgrywa marginalną rolę, ale jest celem wycieczek turystycznych Źródło: Siarka jest jednym z istotnych elementów przemysłu chemicznego, wykorzystywana do produkcji kwasu siarkowego czy nawozów mineralnych i środków ochrony roślin oraz leków. Ponadto znajduje zastosowanie w produkcji gum, barwników i zapałek. 4. Surowce skalne Polska jest jednym z najbardziej zasobnych w surowce skalne państw świata (a przynajmniej w relacji do swojej powierzchni). Zawdzięczamy to nie tylko złożonej budowie geologicznej, ale też obecności zlodowaceń. Zasoby i kopalnie wybranych surowców skalnych w Polsce Źródło: Dużą rolę odgrywają między innymi wydobywane w Niecce Nidziańskiej (Małopolska) oraz na Dolnym Śląsku złoża gipsów i anhydrytów. Ich wydobycie sięga ponad 1 mln ton rocznie (2020), przy wydobyciu światowym na poziomie około 151 mln ton. Są one wykorzystywane w budownictwie, modelarstwie oraz medycynie (stomatologia, chirurgia). Kolejna ważna grupa to różnego rodzaju tzw. kamienie drogowe i budowlane, do których należą surowce takie jak skały wulkaniczne: granity, bazalty, melafiry, gabra, porfiry, granodioryty, diabazy i sjenity; skały metamorficzne: gnejsy i marmury oraz skały osadowe: dolomity i wapienie oraz piaskowce. Ich znaczne zasoby znajdują się w Sudetach i na Dolnym Śląsku (połowa całych zasobów kamieni budowlanych jest w tym województwie) oraz w Górach Świętokrzyskich (głównie skały magmowe i metamorficzne), z kolei złoża wapieni i dolomitów znajdują się zwłaszcza w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. We wszystkich tych miejscach znajdują się też piaskowce, jednak ich największe skupisko jest w Karpatach. Łączne wydobycie wszystkich surowców w tej grupie sięga ponad 120 milionów ton. Kamienie drogowe, jak nazwa wskazuje – wykorzystywane są w budownictwie drogowym, do tworzenia chodników, krawężników, płyt drogowych oraz jako podsypy pod inne rodzaje nawierzchni drogowej. Część z nich znajduje też inne zastosowanie np. w produkcji nagrobków (granit, marmur). Polska posiada także zasoby kredy, których wydobycie prowadzi się na terenie południowego Podlasia, jest ono jednak niewielkie i sięga około 240 tys. ton. Ma dość szerokie zastosowanie – wapień w rolnictwie, produkcja farb, lakierów, materiałów budowlanych i tworzyw sztucznych. Kolejna ważna grupa to piaski, żwiry, gliny i iły, których zasoby występują powszechnie na terenie całego kraju, zwłaszcza w w centralnej i południowej części. Ze względu na niską wagę, łączna ilość wydobytych surowców to zaledwie około kilka milionów ton (piaski, żwiry, gliny) oraz kilka milionów metrów sześciennych (iły). Surowce skalne występują powszechnie na całym świecie, także w Polsce Źródło: Te surowce mają szerokie zastosowanie. Od przemysłu szklarskiego, jako materiał budowlany i półprodukt dla innych materiałów budowlanych (np. cementu), po produkcję wyrobów ceramicznych, a nawet materiałów ogniotrwałych. 5. Inne surowce Polska posiada niewielkie (lub wręcz zerowe) zasoby innych minerałów takich jak kamienie szlachetne oraz półszlachetne. Ich największe skupiska znajdują się w kilku pasmach Sudetów. Szczególnym skarbem Polski jest jednak bursztyn. Polska jest jednym z liderów światowej produkcji, których największe światowe zasoby (90%) znajdują się w Obwodzie Kaliningradzkim (Rosja). Plaże polskiej części Bałtyku są jednak również zasobne, zwłaszcza w Zatoce Gdańskiej w tym szczególnie na Mierzei Wiślanej. Szacuje się, że zbieracze na polskich plażach pozyskują rocznie nawet do 6 ton bursztynu. Wydobycie przemysłowe, najczęściej przy okazji robót ziemnych liczy się maksymalnie w setkach kilogramów. 17 kg bursztynu pozyskano w trakcie budowy przekopu Mierzei Wiślanej, znaczne ilości pozyskali jednak także lokalni mieszkańcy-zbieracze. Bursztyn najczęściej zbiera się po sztormach – dla wielu mieszkańców to okazja na dodatkowy zarobek Źródło: Kamienie szlachetne występujące w Polsce oraz bursztyn mają przede wszystkim znaczenie kolekcjonerskie i jubilerskie. Eksponat z Muzeum Bursztynu - inkluzja osy w bursztynie bałtyckim, Jonas Damzen mat. MB Oficjalne otwarcie Muzeum Bursztynu w nowej siedzibie - w Wielkim Młynie (ul. Wielkie Młyny 7) - odbędzie się w sobotę, 24 lipca 2021 roku. Z tej okazji przygotowano bursztynowy weekend, czyli trzy dni atrakcji, podczas których na skwerze Heweliusza (obok Wielkiego Młyna) odbywać się będą spotkania (łącznie 37) poświęcone bursztynowi w różnych odsłonach oraz pokazy wielkoformatowej projekcji audiowizualnej. Udział w wydarzeniach bursztynowego weekendu jest bezpłatny. ZOBACZ MUZEUM BURSZTYNU PRZED OTWARCIEM Otwarcie muzeum bursztynu już 24 lipca. Wielki Młyn ponownie dostępny dla mieszkańców i turystów A co wiemy o bursztynie? Choć bursztyn kojarzy się większości z nas z morzem, to jest żywicą drzew… I tu wciąż nierozwiązana przez naukę zagadka. – Ciągle nie mamy pewności, które drzewa wydały żywicę zastygłą w postaci bursztynu i co takiego się stało, że ten proces był tak bardzo obfity – mówi Renata Adamowicz, kierownik Muzeum Bursztynu. – Naukowcy podejrzewają, że mogły to być drzewa araukarii albo grupa drzew iglastych. Ale dlaczego drzewa zaczęły nagle tak obficie żywicować? Hipotez jest wiele, mniej i bardziej prawdopodobnych. Jedni przyczyny upatrują w aktywności wulkanu, inni w szkodniku, jeszcze inni snują podejrzenia o chorobie drzew. Żywica ma właściwości antyseptyczne, może drzewa broniły się przed jakimś zagrożeniem? Niemal na całym świecie jest około 300 odmian żywic, w różnym wieku i kolorze. Znaleziono je na wszystkich kontynentach oprócz Antarktydy, lecz niewykluczone, że również i tam kiedyś zostaną odkryte. Rodzaje bursztynów Nasz - bursztyn bałtycki - jest najstarszy, powstał ponad 40 mln lat temu. Występuje głównie wzdłuż południowych wybrzeży Morza Bałtyckiego: w Danii, Niemczech, Polsce, na półwyspie Sambia w Rosji - tu znajduje się największa na świecie kopalnia bursztynu. Możemy go również spotkać na Litwie (w okolicach Kłajpedy) i Łotwie oraz rzadziej w Szwecji, a także na Ukrainie (na Polesiu Wołyńskim jest kopalnia w okolicach Klesowa) i w okolicach Bitterfeld-Wolfen w Niemczech. Bursztyn sumatrzański – pochodzący z wyspy w Azji Południowo-Wschodniej, w Archipelagu Malajskim – jest stosunkowo młody, jego wiek szacuje się na 17–30 mln lat. Na ekspozycji w Muzeum Bursztynu prezentowany będzie największy okaz na świecie – 68-kilogramowa bryła bursztynu z Sumatry – który wystawiony na działanie promieni UV świeci na… niebiesko. Złoża bursztynu meksykańskiego znajdujące się w południowo-zachodniej części Ameryki Północnej, powstały w epokach oligocenu i miocenu (era kenozoiczna), trwających od 34 do 5 mln lat temu. Największą karierę medialną zrobił bursztyn dominikański, choć przez prawdziwy przypadek - ten rodzaj bursztynu “wystąpił” w „Parku jurajskim” Stevena Spielberga. Ale dane tam podane mijały się z prawdą. Co z tym Spielbergiem? W „Parku jurajskim” z 1993 roku, pierwszym filmie z serii, DNA dinozaurów pozyskano z bursztynów, a dokładnie z ciał owadów zatopionych w żywicy, a żywiących się krwią dinozaurów. – Tyle że inkluzje są w środku puste, więc pozyskanie DNA nie jest możliwe – wizję reżysera demaskuje Renata Adamowicz. – Ciało zalane żywicą traci wodę, wysycha i wypełnia się gazem powstałym w wyniku reakcji chemicznych zachodzących między tkankami a żywicą. Stwardniała wokół zwierzęcia żywica działa jak forma i zachowuje jego pierwotne kształty, dlatego puste ciało się nie zapada. Jeszcze grubszymi nićmi szyta jest ikonografia. – W filmie wykorzystano bursztyn z Dominikany, który ma około 23 milionów lat, a dinozaury żyły około 200 milionów lat temu – dodaje Renata Adamowicz. Największe okazy w kolekcji gdańskiego Muzeum Bursztynu – Naturalne okazy bursztynu znajdowane są dziś w wodzie lub ziemi i mają różnorodne formy – tłumaczy Bartłomiej Kentzer, opiekun kolekcji przyrodniczej Muzeum Bursztynu. - Żywica spływająca z pnia drzewa, a później transportowana przez lodowiec, traciła pierwotny kształt, ulegała zmianom i uszkodzeniom. Najczęściej kawałki bursztynu mają bardzo nieregularne kształty. Często są to fragmenty ukruszone z większej całości. Bryły powyżej jednego kilograma są rzadkie. Największą bryłą w kolekcji Muzeum Bursztynu jest bursztyn wydobyty z ziemi o masie niemal 4,5 kg. Najokazalszą bryłą w polskich kolekcjach muzealnych wyłowioną z morza jest również okaz ze zbiorów Muzeum Bursztynu, o masie niemal 2,8 kg. Rybacy wyłowili go w okolicach Półwyspu Helskiego. Bursztyn jest kopaliną, a dokładniej twardą kopalną żywicą drzew iglastych z gatunku Pinius. Bursztyn występuje we wszystkich możliwych odcieniach kolorów żółtego i bursztynu nie jest jego cechą stałą - z czasem zmienia się od jasnożółtej poprzez pomarańczową do czerwonej i czerwonobrunatną. Można spotkać bursztyny o odcieniach: czerwonym, zielonkawym, niebieskawym, fioletowym. Te ostatnie spotykane wśród bieli są unikalne, ale i nietrwałe. Bursztyn topi się w ok. 300–385 stopni Celsjusza. W temperaturze do 180 stopni staje się miękki jak guma. Bursztyn naturalny charakteryzuje się brakiem odporności na działanie niektórych chemikaliów: alkohol, benzyna, kwasy, gorące kąpiele (wyjątek: odporny na działanie eteru). Moda na biżuterię z bursztynu panowała w czasach Nerona. Pisał o tym historyk rzymski Pliniusz magiczne właściwości jest symbolem optymizmu i początku. Posiada ciepłe i słoneczne promieniowanie bardzo pomocne we wszystkich sytuacjach życiowych, sprzyja powodzeniu podejmowanych działań i pomaga w osiągnięciu sukcesów we wszystkich przedsięwzięciach. Neutralizuje negatywne promieniowanie odbiorników telewizyjnych i komputerowych. Istnieje wśród niektórych przekonanie, że noszenie bursztynu ma szczególną moc i stosuje się go jako amulet. Na Wschodzie bursztynu używa się do pogłębienia medytacji, starożytni magowie radzili nosić go bezpośrednio przy skórze wówczas zachowa się długie życie, zdrowie i urodę. Trzymany pod łóżkiem zapobiega bezsenności i koszmarom sennym. Bursztyn ma chronić przed urokami, klątwami i złymi ludźmi. Rozpylenie wody bursztynowej w powietrzu działa hormonizująca i kojąco na ciało i psychikę. Według medycyny niekonwencjonalnej bursztyn polecany jest osobom chorym na tarczycę, górne drogi oddechowe, bóle kręgosłupa. Biżuterię z bursztynem należy myć pod bieżącą wodą, jeśli jest taka możliwość to w źródełku. Nie należy trzymać kamieni na słońcu. Astrologicznie wskazany dla Bliźniąt, Lwa i Panny. Emilia Sukertowa-Biedrowina, „Bursztyn na ziemi mazursko-warmińskiej”, Głos Olsztyński 1961, nr 78,310 Na łamach „Głosu Olsztyńskiego” nr 65/2910 ukazała się wiadomość pt. „Dzieci z Piasutna odkrywają bursztyn”. Pragnę tu zaznaczyć, że nie jest to przypadek odosobniony: na obszarach województwa olsztyńskiego oraz sąsiednich powiatów „mazurskich”: ełckiego, gołdapskiego i oleckiego, a w szczególności na Kurpiach, wydobywano bursztyn z dawien dawna nazywany „złotem północy” w znacznych ilościach, powstały tam nawet przemysł i sztuka burszyniarska, o czym obszernie pisał Adam Chętnik, założyciel muzeum regionalnego kurpiowskiego w Nowogrodzie nad Narwią. Na Mazurach przez całe pokolenie sznur „korali” bursztynowych był ozdobą kobiet i dziewcząt, a wedle starej piosenki mazurskiego poety ludowego, Samuela Bieżunia z Reszek w pow. ostródzkim, młody Mazur w niedzielę nosił „u koszuli bursztyn biały”. Możliwe zatem, że podobnie jak na Kurpiach rozwinął się przemysł bursztyniarski również na Mazurach. Geolog wschodnio-pruski Julius Schumann podaje, że w 1641 r. w okolicy Braniewa wydobywano tak dużo bursztynu, że kupcy płacili rocznie 400 dukatów czynszu dzierżawczego. Europejskiej sławy przyrodnik, Jerzy Andrzej Helwing, zwany przez współczesnych „pruskim Pliniuszem”, który urodził się, pracował i zmarł w Węgorzewie (1666-1748), w dziele cieszącym się wielką popularnością, wydrukowanym w 1717 roku, pt. Lithographia Angerburgica, wspominał, że fale Jeziora Węgorzewskiego wyrzucały w okolicy Sztynortu duże ilości bursztynu. W okolicy wsi Kal, po burzy, kawałki bursztynu pływały między sitowiem. W XVII wieku wydobywano w znacznej ilości złocisty „klejnot północy” we wsiach powiatu węgorzewskiego: Róg, Pieczarki, Rydzówka, Sołtmany, Żabinki. Helwing posiadł wspaniałą kolekcję bursztynów (w swoim muzeum w Węgorzewie), którą podziwiali uczeni i królowie, a Stanisław Leszczyński częściowo nabył ją w czasie swego pobytu w tym mieście. W Kanigowie pod Nidzicą wydobywano „jantar” około 1660 roku, a w Bartoszycach w roku 1666 wytrysło źródło, które wraz z wodą wyrzucało takie ilości bursztynu, że właściciele owej posesji dorobili się znacznej fortuny, jak to za Helwingiem podaje przyrodnik profesor uniwersytetu królewskiego, w swym dziele, wydanym w 1783 r. Według tegoż autora pod Piszem znaleziono niezwykłej piękności okaz bursztynu, przypominając w przekroju głowę białej kapusty. W 1811 r. natrafiono w Rozogach około Sczytna, w Wilamowie, w leśnictwach Pupy i Korpele na znaczne złoża bursztynu. Ludność miejscową oraz przybysze z okolic Chorzel i Myszyńca wszczęli rabunkową gospodarkę, która dopiero w latach 1813-1814 z nakazu władz pruskich ukrócono. Z ramienia rządu wydzierżawiono obszary, obfitujące w pokłady bursztynu, górnikiem z kopalni na wybrzeżu sambijskim za cenę 200 talarów rocznie. W mrągowskim powiecie natrafiono na pokłady skamieliny żywicznej, skoro władze z Gąbina poleciły landrantowi, czyli staroście Łysniewskiemu przypilnowanie wiercenia gruntów. We wsi Mojtyny, nad jeziorem na głębokości 2-3 stóp, dokopano się pokładu, w jakim spoczywa bursztyn oraz żył, które mogły doprowadzić do gniazd albo kotłów, gdzie bursztyn leży w dużych ilościach. W kierunku Starej Kiełbonki i Prusinowa natknięto się na żyły „białego północnego piasku z bursztynem o niebieskawym odcieniu i niebieskawego piasku, w którym czarny bursztyn tkwił w zmurszałych pniach iglastych drzew”, prawdopodobnie pinis succinifera, owej żywicodajnej, nieistniejącej dziś odmiany sosny. Geolog i paleontolog A. Tornqulst, profesor uniwersytetu królewieckiego, przyznaje, że „niebieska ziemia”, w której przeważnie na brzegu Bałtyku spoczywa bursztyn, została miejscami zawleczona w okresie czwartorzędowym przez lodowiec do południowych części b. Prus Wschodnich. W początkach XIX wieku pod Frydrychowem w mrągowskim powiecie znaleziono sztukę bursztynu, która ważyła 3 funty i 13 łutów. Dużą ilość buł bursztynowych znajdowano między Pieckami a Mikołajkami, nad jeziorem Węgoł, w okolicach Czaszkowa, Krymławek, Szklarni i Brejdyn. W 1824 r. pod Giżyckiem wydobyto sztukę ważącą 25 łutów, a pod Szczytnem natrafiono na pokłady jantaru. W tym samym czasie rybacy znad Jeziora Orzechowskiego wyławiali duże buły bursztynowe sieciami wraz z rybą. Zjechała komisja, przesłuchała przedstawicieli wiosek Orzechowa i Szczecinowa w pow. ełckim oraz wsi Czarnówko w pow. gołdapskim. W protokole komisji zaznaczono, że pośrodku jeziora znajduje się wyspa podwodna, o którą zahacza niewód i drze się. Ludność domagała się od władz spuszczenia wód tego jeziora i osuszenia, aby umożliwić eksploatowanie owej „bursztynowej skały”. W stronach tamtych z dawien dawna przetrwały nazwy „Bursztynowa Góra” i „Bursztynowa Toń”. W czterdziestych latach w wieku XIX w Rozogach natrafiono na znaczne złoża bursztynu. Za okaz ważący dwa kilogramy uzyskano 3600 marek. Tenuta dzierżawną za ową kopalnię wynosiła do marek. W 1864 roku Juliusz Schumann rodem z Morąga odbył wędrówkę geologiczną po „Starych Prusach” zamieścił artykuł sprawozdawczy o królewskich kopalniach bursztynu w miesięczniku królewskim. Autor zaznacza, że pokłady bursztynu rozpościerają się na obszarze 46 mil kwadratowych między Wielbarkiem, Piszem, Mikołajkami i Nawiadami, ciągną aż do Myszyńca, Ostrołęki i Przasnysza. Schumann był zdania, że bursztynu należało poszukiwać na południo-wschód od Wielbarka aż wzdłuż rzeczki Omulew oraz na południe od Pisza, gdzie natkną się na pokłady węgla brunatnego. Znaleziono bursztyn w Nawiadach podczas kopania studni w Gromlu, nie opodal Olsztynka, w Nidzicy, w Waplewie, pod Lidzbarkiem Warmińskim, pod Olsztynem i Małdytami w 1911 r. przy wierceniu studni w Bartągu na głębokości 25 m dokopano się bursztynu. W roku 1931 docent uniwerytetu wiedeńskiego kierownik chemicznego instytutu, swierdził, że w pow. szczycieńskim warstwy bursztynu na głębokości 1-3 metrów spoczywają w pokładach, które wahają się od 3-1 m grubości. Nad warstwą węgla brunatnego ziemia miejscami o zabarwieniu czarnym, tzw. „smoluchą”, zawiera bursztyn bez kory zwietrzałej. Anna Pęczewska "Złoto Północy. Opowieści o bursztynie", str. 84 - 87. Kopalnictwo jantaru na Sambii to czasy nowożytne. Nic więc dziwnego, że jego historia jest dość dobrze poznana. Inaczej ma się rzecz z kopaniem bursztynu nad Narwią. Są tam rzeczywiście znaczne - naturalnie w skali krajowej - zasoby tego minerału i na ogół łatwo dostępne. Wiadomo, że w neolicie wyrabiano tam i noszono bursztynowe naszyjniki. Kiedy zaczęto kopać jantar nad Narwią? Błąkają się w piśmiennictwie mało pewne wieści o kopalniach sprzed trzech tysięcy lat. Z. Mulicki, który opierał się przede wszystkim na przedwojennej literaturze niemieckiej, pisał w pierwszych latach po wojnie (Bursztyn-skarb Bałtyku. Warszawa 1951), że „w okolicach Myszyńca, Przasnysza i Ostrołęki nad Narwią wydobywano bursztyn z ziemi już na kilka stuleci przed naszą erą. Kopalnie też uważano za najstarsze na świecie”. Przypuszcza się, że funkcjonował wtedy szlak handlowy łączący Morze Czarne z Bałtykiem. Jeden z jego odcinków stanowił Bug. Jest zupełnie prawdopodobnie, że Grecy nabywali wtedy bursztyn nie tylko znad Bałtyku, ale i z dzisiejszych Kurpi. W każdym bądź razie - jeżeli nawet kopano tam bursztyn już przed naszą erą, to te płytkie jamy tylko przy bardzo dobrej woli można nazwać kopalniami... W późniejszym piśmiennictwie są wzmianki o kopaniu jantaru na Kurpiach od końca XVIII wieku. Umiano wyszukiwać tam na niskich, podmokłych gruntach. Doświadczeni poszukiwacze pobierali najpierw próbki ziemi z upatrzonego miejsca. W tym celu kopali nieduży dołek lub wyciągali grudkę ziemi za pomocą pewnego rodzaju sondy. Próbka mówiła im, czy warto tu wdzierać się w ziemię. Kopano jantar łopatami, specjalnymi motyczkami, żelaznymi durszlakami wybierano wzruszoną ziemię. W razie potrzeby pomagano sobie oskardami. Wydobywano bursztyn również z grzęzawisk, na przykład koło słynnej z bursztyniarstwa wsi Surowe nad rzeką Omulwią. Kopacze na Kurpiach często tworzyli spółki, zwane osmanami. W roku 1840 kopaniem bursztynu w dorzeczu Narwi trudniło się sześćdziesiąt przedsiębiorstw. Ich praca skończyła się po dwudziestu paru latach. Kopano jednak i później, jeszcze w bieżącym stuleciu, w całym dorzeczu środkowej Narwi. Stosunkowo wcześnie zaczęto kopać bursztyn na Mazurach; działał tu zapewne przykład pobliskiej Sambii. W XVII wieku wydobywano go koło Nidzicy. Pod Braniewem w tym samym mniej więcej czasie czynsz dzierżawny za prawo do eksploatacji wynosił rocznie czterysta dukatów - pokaźna wtedy kwota. W XVIII wieku ten „klejnot pruski” wydobywano z powodzeniem w powiecie węgorzewskim. W następnym stuleciu znaczne złoża jantaru znaleziono koło Szczytna. Miejscową ludność ogarnęła „gorączka złota”. Wydobywano cenny minerał na wyścigi, kto więcej, kto prędzej. A że zniszczenia?... Kto by na to wtedy zważał. Po paru latach tej rabunkowej eksploatacji wydzierżawili bursztynodajny teren górnicy z Sambii za dwieście talarów rocznie. Ówczesny talar równał się trzem markom w złocie. Nie była to wysoka opłata, gdyż w trzydzieści lat potem za kopalnie jantaru pod Rogozami płacono rocznie dwanaście tysięcy takichże marek. Znalezioną tam dwukilogramową bryłę sprzedano za 3666 marek w złocie. Najcenniejszy gatunek bursztynu, tak zwany „goły”, kopano w okolicach Szczytna na głębokości znajdowano niezmiernie rzadko występujący bursztyn niebieski. Kopalnie na Mazurach zlikwidowano przeszło sto lat temu, bowiem eksploatacja była już nieopłacalna. „Złoto Północy” kopano i na Pomorzu, równie Wschodnim. Obfituje w nie Wyżyna Gdańska. W tym przypadku można mówić o kopalniach. Tu bursztyn zalega znacznie głębiej niż na Mazurach czy Kurpiach. Trzeba kopać do dwudziestu metrów i głębiej, budując szyb zabezpieczony drewnianą konstrukcją. W Klukowie górnictwo bursztynowe zaczęło się na początku XVIII wieku. W tej właśnie miejscowości znaleziono bryłę o ciężarze prawie sześciu kilogramów. Od połowy tegoż stulecia kopano jantar w miejscowościach Dretyń i Trzcinno (koło Miastka w województwie Słupskim). W pierwszej z nich w ciągu jednej zimy wydobyto bursztynowego surowca za mniej więcej dziesięć tysięcy talarów. Pod koniec XVIII wieku znaleziono niezbyt głęboko zasoby bursztynu w Możdżanowie koło Słupska. Przy wydobywaniu pracowało około stu robotników. Corocznie sprzedawano surowca za prawie dwa tysiące talarów. Do tej miejscowości jeszcze powrócimy. Na Pomorzu kopano jantar i w wielu innych miejscowościach, były to jednak na ogół niewielkie znaleziska. Wykopywano jantar także dalej od Bałtyku. Na przykład w roku 1871 w okolicy Łucka (Poznańskie) pewien właściciel na swoim gruncie wydobył bursztynu za dziesięć tysięcy talarów. Były „kopalnie” jantaru na ziemi płockiej. Badał je i opisywał Haczewski (rok 1838). Wyspecjalizowani poszukiwacze wiedzieli dobrze, gdzie szukać cennego minerału, na jakim terenie i na jakiej głębokości. Gniazda bursztynowe nazwali ze swojska „ziomkami”. Podał to Połczyński w „Ziemianinie” (rok 1830). W XVIII-XIX wieku kopano bursztyn na Pomorzu, Kurpiach, Pojezierzu Mazurskim, w Poznańskiem, na Kujawach. Kopali właściciele gruntu, na którym znaleziono „siwą ziemię”. Było też wielu zamiłowanych poszukiwaczy i kopaczy jantaru. Po drugiej wojnie światowej uzyskaliśmy szerszy dostęp do Bałtyku. Część bursztynowego, choć nie najbogatszego, wybrzeża i dosyć zasobne w jantar ziemie przymorskie wróciły do Polski. Przez długie lata najważniejszym zadaniem była odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych. Władze państwowe nie miały czasu zajmować się bursztynem. Tym bardziej, że do niedawna panowało nie oparte na niczym mniemanie, że jego zasoby są minimalne. Zbierał bursztyn, kto chciał. W oczach poety wygląda to tak: Połów bursztynów A bursztyny się zbiera, gdy wieje nord-west Wtedy trzeba świtaniem jak na grzyby leźć I boso, by uprzedzić tych, co w łóżkach leżą. Trzeba schylać się ciągle, aż zaboli kark I drewienkiem jak kura grzebać w żwiru treści. I po dnie jak płastuga spojrzeniem wśród alg Czołgać się, walcząc z falą, co chłosta i pieści. Potem usiąść na piasku, nogi zagiąć w łęg I z kieszeni ułowku na dłoń natrząść prężną I czoło ubrać w podziw, myśl ciepłą i lęk, Że siwe tysiąclecia w kamykach tych grzęzną. (Jan Baranowicz) Kopał też bursztyn, kto tylko miał gdzie. Wszak jantaru miało być w Polsce niewiele. Po cóż zabraniać? I rzeczywiście, początkowo sygnały o znalezieniu większych ilości tego półszlachetnego kamienia były rzadkie. Pierwsza zapewne, już parę lat po wojnie, była wieść z rozbudowanej właśnie głównej arterii Gdańsk-Gdynia. Podczas prac ziemnych na odcinku między Sopotem a Orłowem trafiał się bursztyn. Zbierali go tam, w sporych zresztą ilościach, wyłącznie zasiedziali na Wybrzeżu robotnicy. Przybysze z głębi kraju nie znali bursztynu w surowej postaci. Następny sygnał, tym razem o bardzo znacznych zasobach, nadszedł znad Narwi, krainy z dawien dawna słynącej z bursztynu. W Ostrołęce na początku lat pięćdziesiątych prowadzono wielkie roboty ziemne przy budowie elektrociepłowni. Kopano w wydmach piaszczystych tuż nad Narwią. Ujawniły się rzeczywiście duże ilości jantaru. Miejscowi ludzie, mający we krwi kopanie tego minerału, zaczęli go na własną rękę eksploatować. Pomagali im robotnicy zatrudnieni przy budowie ciepłowni, potem i przybysze z dalszych okolic, przywabieni szansą szybkiego wzbogacenia się. Max Toeppen, Historia Mazur, str. 37-38. Na Mazurach często spotykano bursztyn. Wiedział o tym już proboszcz Helwing na początku XVIII stulecia, wspomina bowiem o znaleziskach nad brzegami jeziora Mamry: w Dabrówce Małej, Rydzówce, Sołtmanach, Żabinkach, Pieczarkach, Rogu. W późniejszych czasach odkryto większe pokłady bursztynu na piaszczystej równinie pomiędzy Nidzicą, Szczytnem i Piszem, głównie koło Rozogów, i przez długie lata próbowano wydobywać go dla zarobku. Bursztyn – bałtyckie złoto Bursztyn jest kopalną żywicą drzew iglastych, w rzadkich przypadkach liściastych, która powstała w warunkach naturalnych. Do dziś jednoznacznie nie ustalono z żywicy jakiego gatunku drzewa powstał Bursztyn Bałtycki. Swoją nazwę zawdzięcza niemieckiemu wyrazowi bernstein, co oznacza kamień, który się pali. Znane jest również inne nazewnictwo, jak choćby greckie elektron, rzymskie lyncurium, egipskie sokal, a także popularna nazwa słowiańska- jantar. Bursztyn składa się głównie z węgla (61-81%), wodoru (8,5-11%), tlenu (ok. 15%), a także innych pierwiastków, które mogą występować w różnych ilościach. Jego kolor przyjmuje różne barwy. Może być brunatny, żółty, czerwonawy, mlecznobiały, a w rzadkich przypadkach nawet zielonawy. Najbardziej popularne zastosowanie znajduje w jubilerstwie. Jest to produkt wysoko ceniony i pożądany. Największe na świecie międzynarodowe targi bursztynu “Amberif” odbywają się w Polsce. Są dostępne tylko dla osób i firm związanych z biżuterią, sztuką użytkową, a także sztuką jubilerską. Na targach wystawia się blisko 500 firm, a kupcy przyjeżdżają z ponad 50 krajów. Bursztyn stosowany jest również w medycynie. Kiedyś uważano, że dym bursztynowych kadzidełek ma właściwości bakteriobójcze, a noszenie bursztynowych korali zapobiega bólom głowy i gardła. Tworzono z niego też tabakę, która rzekomo miała pomagać w pozbyciu się kataru, a także oczyszczeniu zatok. W czasach współczesnych nie stosuje się już go w taki sposób. Za to ma zastosowanie np. w produkcji nalewek stosowanych w chorobach tarczycy i reumatyzmie. Jest też wykorzystywany przy produkcji niektórych kosmetyków. Bursztyn bałtycki najczęściej występuje na wybrzeżu południowym Bałtyku. Często po silnych sztormach można go znaleźć nad brzegiem morza. Zwykle szukają go turyści traktujący takie znalezisko jak pamiątkę znad morza. W znalezieniu “Złota Bałtyku” nie zawsze liczy się miejsce (Łeba, Ustka, Rowy, Czołpino) tylko szczęście. Największa znaleziona bryła waży 9,75 kilograma. Jednym z najbardziej poszukiwanych zaginionych skarbów jest Bursztynowa Komnata, którą uważa się za najpiękniejsze dzieło wykonane z tego właśnie surowca. Przez lata była szukana przez tysiące osób i do dnia dzisiejszego nie wiadomo, gdzie się znajduje i czy w ogóle jeszcze istnieje.

gdzie występuje bursztyn w polsce mapa